Muzeum w Drzonowie to placówka szczególna, posiadająca wiele niezwykłych wystaw i eksponatów. Wrażenie robią zwłaszcza te znajdujące się w parku przy muzeum, jak czołgi, samoloty, pojazdy i działa. Wewnątrz pałacu, natomiast, w kontekście obu wojen światowych, na uwagę zasługuje wystawa „Żołnierz polski 1914-1945”, która niedawno przeszła solidną modernizację. – Z dniem 8 maja łączy się część wystawy poświęcona II wojnie światowej. Zobaczymy na niej broń używaną przez Polaków, przez naszych sprzymierzeńców, a także przez Niemców. Mamy umundurowanie, w którym walczyli nasi rodacy w ramach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, np. w Dywizji Pancernej gen. Maczka, czy w ramach armii tworzonej na Wschodzie w Związku Radzieckim, gablotę poświęconą umundurowaniu naszych sojuszników – wyjaśnia dyrektor LMW Piotr Dziedzic.
– Posiadamy dwa egzemplarze broni kojarzonej typowo z polskim żołnierzem. Są to pistolet VIS wz. 1932 – jeden z nielicznie zachowanych egzemplarzy broni z prototypowej serii, wyprodukowany w Fabryce Broni w Radomiu, oraz pistolet maszynowy „Błyskawica”, wyprodukowany w ok. 700 egzemplarzach w Warszawie w czasie okupacji, używany głównie podczas Powstania Warszawskiego. Do dnia dzisiejszego zachowało się jego kilka egzemplarzy. Ten wspomniany został odnaleziony nad Odrą w okolicach Słubic – mówi Dziedzic. Dodaje, że dla zwiedzających otwarta jest wystawa plenerowa, na której można zobaczyć kilka egzemplarzy broni pancernej, używanej w czasie II wojny światowej, jak np. czołg T-34, działa samobieżne Su-152 czy trafione podczas walk działo Su-185. Z kolei w części poświęconej Niemcom na uwagę zasługuje mundur oficera, służącego na pancerniku Schleswig-Holstein, który od rana 1 września 1939 r. wziął udział w ostrzeliwaniu Westerplatte, stając się jednym z najbardziej znanych symboli ataku na Polskę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu