Pytanie czytelnika:
Co oznacza Credo wypowiadane podczas Mszy św.?
Wierzę w jednego Boga”: tak we wszystkich Mszach niedzielnych i świątecznych rozpoczyna się wspólne wyznanie wiary. Wierzę w Boga... jest wyrażeniem o bogatym znaczeniu. To nie to samo, co powiedzieć: wierzę, że Bóg istnieje, lecz wierzę w Niego, czyli daruję się Jemu, opieram się o Niego, zawierzam Mu, przylgnąłem do Niego. Jest to uzewnętrzniony, ważki, osobisty akt wiary w stosunku do Tego, który przychodzi „uznawany” i „wyznawany” (otwarcie zapowiedziany i wychwalany) Stwórca, Pan, Zbawiciel, Uświęciciel, początek i koniec wszelkiego istnienia. Słowo to występuje w liczbie pojedynczej (wierzę), a nie w mnogiej (wierzymy), mimo że jest wypowiadane przez wszystkich razem, gdyż jego pierwotne użycie miało miejsce przy chrzcie. Chrzczonej osobie najpierw Credo „wręczano” (podobnie jak Ojcze nasz) i wyjaśniano, a potem od niej „odbierano”, „zwracając” je wspólnocie Kościoła, kiedy przyjmujący chrzest publicznie je proklamował i wyznawał, i tak przechodzono do samego chrztu. Formuła wiary czy też treść wiary pojedynczej osoby pokrywa się z treścią wiary Kościoła, wszystkich Kościołów, które także i dzisiaj zgadzają się co do tego tekstu, nazywanego „symbolem”; jest to formuła wiary, która jednoczy, łączy wszystkie Kościoły, nawet jeśli są podzielone.
Symbol ten, który – jak się wydaje – należał do Kościoła Jerozolimskiego, stał się tekstem wspólnym dla wszystkich Kościołów, gdy przez sobór w Nicei (325 r.) został uzupełniony o pewne uszczegółowienia dotyczące boskości słowa i Syna, jako sprzeciw wobec herezji Ariusza, a potem przez sobór w Konstantynopolu (381 r.) dotyczące boskości Ducha Świętego, jako sprzeciw wobec herezji macedończyków; stąd też nazywany jest symbolem „nicejsko-konstantynopolitańskim”. Natomiast w tekście używanym przez nas wprowadzony został w IX wieku dodatek o Duchu Świętym: „od [...] Syna pochodzi (Filioque)” (...) Symbol stał się częścią Mszy Świętej w rycie rzymskim dopiero w wieku XI, i umieszczony został tuż po proklamacji Ewangelii, tak by można go było uważać za odpowiedź wiary na słowo Boże. Tak więc, obok zwrócenia uwagi na jego chrzcielne korzenie (chrzczony to ten, który wierzy w Chrystusa, czy raczej w Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego, którym jest poświęcany), warto podkreślić także moment, w którym symbol jest recytowany przez całe zgromadzenie: jako „wyznanie”, publiczne i wspólne, oraz jako radosna proklamacja wiary i przylgnięcia do tego, co Bóg objawił w słowach Biblii, a szczególnie w słowach Ewangelii. W ten sposób tak małe jak i wielkie zgromadzenie liturgiczne odczuwa komunię wiary z Kościołami pierwszych wieków oraz ze współczesnymi, nawet jeśli jest od nich oddzielone. (...) Cała historia, od stworzenia aż do przyszłego zakończenia, toczy się w kontekście interwencji Boga, my zaś czujemy się Jego ukochanymi stworzeniami, wezwanymi do pełnej jedności z Nim. Oto wielki scenariusz, zdominowany przez potęgę i miłosierdzie Boga: każdy z dumą i nadzieją może powiedzieć: wierzę... oczekuję. Recytować, proklamować i wyśpiewywać Credo: w ten sposób zanurzamy się w nieskończony ocean Boga, czując się objęci Jego ręką i pewnie prowadzeni ku pełni życia..
Fragment z książki Rinaldo Falsiniego, Gesty i słowa Mszy świętej, Wydawnictwo Franciszkanów Bratni Zew, Kraków 2022
Pomóż w rozwoju naszego portalu