Reklama

Wiara

Najpierw Jezus, potem reszta

Mieszka z żoną i ośmiorgiem dzieci na małej farmie niedaleko Orlando na Florydzie. Jest też autorem kilkunastu książek, w których pisze o Bogu i uzasadnia wymagania moralne wynikające z Ewangelii i stawiane przez Kościół. Rozmawiamy z Brandonem Vogtem, autorem głośnej książki pt. Powrót. Co robić, gdy dzieci odchodzą z Kościoła.

Niedziela Ogólnopolska 40/2023, str. 40-41

[ TEMATY ]

rodzina

Archiwum prywatne

Brandon Vogt oprócz pracy na farmie i pisania książek zajmuje się też działalnością w założonej przez siebie organizacji ClaritasU. Za największy sukces uważa jednak swoją rodzinę

Brandon Vogt oprócz pracy na farmie i pisania książek zajmuje się też działalnością w założonej przez siebie organizacji ClaritasU. Za największy sukces uważa jednak swoją rodzinę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomasz Strużanowski: Dlaczego młodzi ludzie tracą wiarę i opuszczają Kościół? Jakie, Twoim zdaniem, są najczęstsze przyczyny ich decyzji?

Brandon Vogt: Na szczęście nie musimy zgadywać, dlaczego młodzi odchodzą z Kościoła, ani przedstawiać własnego zdania. Mamy na ten temat mnóstwo twardych danych, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych. W książce omawiam kilka dużych ankiet przeprowadzonych wśród byłych katolików, którym zadaje się właśnie to pytanie: dlaczego odszedłeś? Najczęstszą odpowiedzią jest jakaś wersja: „Po prostu odpłynąłem” lub: „Straciłem zainteresowanie”. Uważam to za dobrą wiadomość, ponieważ jeśli powodami odejścia nie są jakieś złe doświadczenie czy trudne do zaakceptowania nauczanie, jeśli ktoś tylko „po prostu stopniowo odpłynął” lub „stracił zainteresowanie”, to łatwiej będzie go przyciągnąć z powrotem. Z drugiej strony taka obojętność religijna i brak duchowego głodu mogą być potężną przeszkodą, ale w tym przypadku pomocą mogą służyć wskazówki i strategie zawarte w mojej książce.

Reklama

Jak wytłumaczyć fakt, że dzieci wierzących rodziców, członków wspólnot i ruchów katolickich tracą wiarę i opuszczają Kościół?

Billy Graham zwykł mawiać: „Bóg nie ma wnuków”. Miał na myśli, że wiara jest czymś, co każde pokolenie musi odkryć na nowo, osobiście. Wiara nie jest dziedziczna. Nie jest automatycznie przekazywana z rodziców na dzieci, nawet jeśli wierzący rodzice rzeczywiście są w stanie znacząco wpływać na życie religijne swych dzieci. Dziś młodzi ludzie wychowują się w tsunami otaczającego ich sekularyzmu. Aby się temu przeciwstawić, ich wiara musi zostać bardzo wzmocniona, a jeśli tak się nie dzieje, nieuchronnie słabnie. Może się to przydarzyć nawet dzieciom wychowywanym w głęboko religijnych domach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pisząc o różnych strategiach, które mają doprowadzić do powrotu dziecka do Kościoła, mocno akcentujesz: najpierw Jezus Chrystus, potem reszta: Kościół, moralność, styl życia. Co przez to rozumiesz?

Wielu rodziców, którzy chcą przywrócić dziecko do wiary i Kościoła, często zaczyna od prób reformy moralnej. Widzą, że ich dziecko żyje niezgodnie z nauką katolicką: mieszka bez ślubu z dziewczyną lub chłopakiem, być może jest w związku homoseksualnym, być może tonie w narkotykach, pornografii lub alkoholu. Dlatego ich pierwszym odruchem jest doprowadzenie dziecka do zmiany stylu życia, a następnie skupienie się na życiu duchowym. Tymczasem to działa dokładnie odwrotnie! Zmiana moralna prawie zawsze następuje po odnowie duchowej, a nie przed nią! Ta zaś dokonuje się z największą siłą wtedy, gdy ktoś spotyka Pana Jezusa. Świetnym przykładem są tutaj uczniowie udający się do Emaus. Oddalają się od Jerozolimy, czyli zmierzają w złą stronę (jest to metafora ukazująca każdego, kto podąża błędną ścieżką moralną), ale potem spotykają Chrystusa, słuchają Go, On zaś rozpala ich serca. Dopiero wtedy odwracają się i idą we właściwym kierunku. Tak zwykle dokonuje się nawrócenie.

Reklama

Piszesz, że bardzo mało osób jest w Kościele ewangelizowanych. Dlaczego, Twoim zdaniem, tak się dzieje?

Przez stulecia katolicy liczyli, że ewangelizacja dokona się przez kościelne instytucje. Założyliśmy, że jeśli nasze dzieci zostaną ochrzczone i będą katechizowane w parafii oraz jeśli będą uczestniczyć w lekcjach religii, to nieuchronnie poznają i pokochają Pana. Ogólnie jednak rzecz biorąc, zwłaszcza kiedy się patrzy na ostatnie 50 lat, jest to projekt nieudany. Co z tego, że młodzi ludzie przyjęli po kolei wszystkie sakramenty i uczestniczyli w lekcjach religii? W najlepszym przypadku rozwinęło to w nich powierzchowne zrozumienie katolickiego nauczania i życia moralnego, tylko nieliczni natomiast osobiście spotkali Jezusa i oddali Mu swoje życie. Na szczęście w Kościele pojawiło się wiele ruchów mających na celu obudzenie żywej wiary. Coraz więcej katolików wybiera drogą takiej formacji, ale ciągle są oni mniejszością w Kościele.

Jakie błędy najczęściej popełniają rodzice w wychowaniu religijnym?

Widzę dwa typowe błędy. Po pierwsze, rodzice zakładają, że jeśli ochrzczą swoje dzieci, a potem doprowadzą do Pierwszej Komunii św. i bierzmowania, to ich życie duchowe rozkwitnie, a przynajmniej przetrwa. Nie zawsze jednak tak się dzieje. Sakramenty są głównymi nośnikami łaski, ale tylko wtedy, gdy odbiorca jest odpowiednio przygotowany do jej otrzymania. Młodzi potrzebują znacznie więcej niż trochę lekcji religii i kilku prezentacji w PowerPoincie. Trzeba ich ewangelizować. Muszą przeżyć przygodę poznania Chrystusa jako źródła i spełnienia wszystkiego, czego pragną, oraz pewność zakorzenienia swojej tożsamości w Nim i Jego miłości do nich. Katecheza i formacja są ważne, ale kluczem jest ewangelizacja.

Drugim błędem jest przekonanie, że jeśli twoje dziecko odeszło od wiary, to jego sytuacja jest beznadziejna i już nigdy nie wróci do Kościoła. Jest to kłamstwo pochodzące prosto od Złego. W oczach Boga nikt nie jest beznadziejny. Rodzice powinni pamiętać, że Bóg chce przyciągnąć do siebie ich dziecko jeszcze bardziej, niż oni sami tego pragną. On zawsze nad tym pracuje i nigdy nie przestanie. W kwestii powrotu dziecka do wiary i Kościoła zawsze jest nadzieja i zawsze jest droga powrotna.

Reklama

W książce podkreślasz, że nie jest dobrze, gdy rodzice obwiniają się za brak wiary swoich dzieci...

Rozpamiętywanie tego, co jako rodzice zrobiliśmy źle lub czego nie zrobiliśmy w przeszłości, tylko wysysa z nas energię w momencie, kiedy należy zrobić wszystko, co możliwe, aby poprawić sytuację.

No właśnie, a co, jeśli w parafii nie dzieje się nic, co mogłoby pomóc młodym ludziom w powrocie do Boga i Kościoła?

W książce zaznaczam, że chociaż parafie i księża mogą pomóc w przyciągnięciu młodych ludzi z powrotem do wiary i Kościoła, to ciężar powinien spaść na rodziców i przyjaciół tych, którzy odeszli. To oni najbardziej mogą pomóc odwrócić kierunek życia. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że rodzice są pierwszymi wychowawcami swoich dzieci. I to samo dotyczy ewangelizacji. Podstawowym obowiązkiem rodzica jest zrobienie wszystkiego, co w jego mocy, aby pomóc swoim dzieciom poznać i pokochać Pana. To zadanie nie kończy się, jeśli dziecko odejdzie od wiary, przeciwnie – staje się jeszcze ważniejsze i naglące!

Skąd czerpałeś inspirację, pisząc ten „przewodnik dla rodziców”?

By zebrać materiały do tej książki, przeprowadziłem wywiady z dziesiątkami rodziców, którym udało się przyprowadzić swoje dzieci z powrotem do Kościoła, a także z wieloma ludźmi, którzy najpierw odeszli z Kościoła, a potem do niego wrócili. Ponadto przeanalizowałem relacje byłych katolików, w których przedstawili powody swojego odejścia. Pisząc tę książkę, chciałem stworzyć kompleksowy przewodnik, pełen sprawdzonych wskazówek i strategii, które w życiu wielu młodych ludzi i ich rodziców okazały się skuteczne.

2023-09-26 14:21

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak godzić pracę i rodzinę?

Niedziela warszawska 49/2018, str. IV

[ TEMATY ]

rodzina

konferencja

Grzegorz Jakubowski

Organizatorem konferencji była Akademia Familijna czyli stowarzyszenie, które od 15 lat organizuje w Polsce warsztaty dla rodziców

Organizatorem konferencji była Akademia Familijna czyli stowarzyszenie,
które od 15 lat organizuje w Polsce warsztaty dla rodziców

Rodzina i praca często ze sobą konkurują. Warto się zastanowić, jak umiejętnie łączyć te dwa obszary, wykorzystując w firmie umiejętności, które zdobyliśmy wychowując dzieci, a w domu to, czego nauczyliśmy się jako pracownicy – mówili uczestnicy konferencji „Rodzina – biznes Twojego życia” w szkole dla dziewcząt „Strumienie” w Józefowie

Wiele osób czuje się dzisiaj rozdartych między pracą a rodziną. Mamy wrażenie – celują w tym zwłaszcza kobiety – że kiedy pracujemy, okradamy rodzinę z czasu, który powinniśmy jej poświęcić, a kiedy zajmujemy się rodziną, zaniedbujemy obowiązki zawodowe – zauważyła prof. Nuria Chinchilla z Uniwersytetu Navarry w Barcelonie, znana ekspert z dziedziny work-life balance. Żyjemy w ciągłym niedoczasie i stresie. Cierpią na tym nasze relacje małżeńskie i rodzinne, zdrowie, przyjaźnie i życie duchowe. Jak wybrnąć z tego ślepego zaułka? Hiszpańska profesor zacytowała Senekę: „Żaden wiatr nie jest dobry, gdy nie wiesz, dokąd płynąć”. Trzeba się dobrze zastanowić nad własnymi życiowymi priorytetami. Co jest dla mnie ważne? Jakie mam mocne i słabe strony? Jaka jest moja misja w społeczeństwie? Jak powinienem zadbać o ludzi i sprawy, na których mi zależy, nie zaniedbując także własnych potrzeb (w tym także potrzeb małżeńskich i duchowych oraz tych dotyczących zdrowia). Po co w ogóle pracuję? Czy tylko po to, żeby zarobić na utrzymanie? – Najlepsza motywacja to motywacja racjonalna z transcendentnych przyczyn – mówiła prof. Nuria Chinchilla. Zamiast postrzegać pracę i życie osobiste jako obszary konkurujące, lepiej szukać między nimi synergii. Warto też poszukać osobistego „coacha”, który pomoże nam mądrze to wszystko ustalić, np. stałego spowiednika.
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieło moralności

Dialog świętej z sędzią przed jej śmiercią męczeńską nazywany jest arcydziełem nauki moralnej.

Święta Łucja pochodziła z Syrakuz na Sycylii. W Żywotach Świętych z 1937 r. czytamy: „Była ona jedynaczką bogatej, chrześcijańskiej wdowy Eutychii z Syrakuz i otrzymała od niej staranne wychowanie”. Łucja była przeznaczona dla pewnego młodzieńca z niemniej szlachetnej rodziny. Kiedy jednak udała się z pielgrzymką na grób św. Agaty do pobliskiej Katanii, aby uprosić zdrowie dla swojej matki, miała się jej ukazać sama św. Agata i przepowiedzieć śmierć męczeńską. Łucja usłyszała wówczas: „Siostro Łucjo, czemuż domagasz się ode mnie tego, co sama wyświadczyć możesz swej matce? Wiara twoja pomogła ci, ponieważ Eutychia już odzyskała zdrowie. Przez ciebie zasłyną Syrakuzy, gdyż dziewictwo jest miłym Chrystusowi mieszkaniem” (tamże). Łucja wróciła do Syrakuz i złożyła ślub dozgonnej czystości.
CZYTAJ DALEJ

„Kochaj czynem” – Betlejemskie Światło Pokoju

2024-12-13 20:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Betlejemskie Światło Pokoju

Karol Porwich/Niedziela

Harcerze polscy od lat włączają się w międzynarodowe przekazanie Światła Pokoju. Również w tym roku Światło odbierane z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem, dotrze do Polski ze Słowacji, by rozbłysnąć także na Jasnej Górze. Tym razem inicjatywie prześwieca hasło: „Kochaj czynem”.

Harcmistrz Przemysław Kowalski, zastępca komendantki Hufca ZHP Częstochowa i komendant BŚP w Częstochowie, zauważył, że w czasie konfliktów w Ziemi Świętej, akcja jest trochę utrudniona, ale dzięki wsparciu ojców i braci, którzy tam na co dzień posługują, możliwym jest kontynuowanie idei. Z Ziemi Świętej Światło trafia do Austrii. Tam następuje się uroczyste przekazanie w jednej z katedr. Otrzymują je harcerze ze Słowacji, by przekazane mogło zostać naszym rodzimym skautom. W Polsce pierwszymi dwoma najważniejszymi przystankami dla BŚP są Jasna Góra i katedra na Wawelu, potem to Światło wędruje na cały kraj i poza jego granice.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję