Reklama

Głos wątpiącego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Między rzetelnością a sensacją

Zachowanie dziennikarzy w związku z chorobą i pobytem Ojca Świętego w szpitalu oscyluje między zawodową rzetelnością i wolą służenia odbiorcom mediów a pogonią za sensacją. Nikt nie ma nic przeciw rzeczowym, ale stonowanym informacjom o zdrowiu Papieża, czy przeciw relacjom opisującym słowem lub obrazem dowody umiłowania, troski, sympatii ludzi wiary dla naszego Rodaka na Stolicy Piotrowej. Jednak część ekip dziennikarskich stoi pod oknami kliniki Gemelli tylko i wyłącznie po to, by łowić sensację.
Mało taktowne są też te publikacje, w których dziennikarze - niestety, także w Polsce - dywagują, czy Papież będzie w stanie kierować jeszcze Kościołem, może ustąpi, który z hierarchów będzie Jego następcą? Takie laickie spojrzenie na sprawy Kościoła i papiestwa. Bez wiary lub z małą wiarą, że jest to jednak rzeczywistość Bosko-ludzka, w której także cierpienie Ojca Świętego ma swoje znaczenie. Jest ono znakiem dla świata, tyle że znakiem nie zawsze prawidłowo odczytywanym...

Aby partia (demokratyczna) rosła w siłę...

Ledwo ogłoszono w Polsce powstanie Partii Demokratycznej, a już zaczęto urabiać opinię społeczną, jak to niezbędna jest ta partia (znamienny głos grupy intelektualistów), jak w związku z tym jest silna intelektualnie i zdrowa moralnie, po prostu wzór wszelkich cnót politycznych, nowe centrum, ostoja cywilizacji i kultury politycznej w Polsce oraz prawdziwej europejskości. Brakuje tylko gromkiego zawołania: „Niech Partia Demokratyczna rośnie w siłę...!”
W przysłowiowym „biciu piany” propagandowej celuje oczywiście „Gazeta Wyborcza” i to właściwie nie powinno dziwić. W założycielach Partii Demokratycznej: W. Frasyniuku, T. Mazowieckim i J. Hausnerze, niegdysiejsze ramię medialne Unii Wolności widzi przecież naturalne filary podtrzymujące i konserwujące układ „okrągłostołowy”.
Nie podzielam dość uproszczonej opinii, że za Okrągłym Stołem ciągnie się dzisiaj w Polsce całe zło. Realia zawieranego przy nim kompromisu były, jakie były. Myślę, że dla wielu przedstawicieli strony solidarnościowej było to trochę jak stąpanie po tafli lodu na rozmarzającym już jeziorze - wola dobrnięcia do brzegu była, ale nikt nie był pewien, czy po drodze przeciwnik nie podstawi nogi, nie utopi w przerębli. Po 15 latach uważam jednak, że dawno minął czas, by tamten układ podtrzymywać i konserwować. Tym bardziej, że jego największym beneficjantem wcale nie stało się polskie społeczeństwo, lecz dawni komuniści, dzisiaj strojący się w modne piórka europejskich socjaldemokratów. Mimo deklarowanej tzw. lewicowej wrażliwości nie widać z ich strony woli dzielenia ogólnospołecznych trosk. Raczej hołdują zasadzie: „drzeć, ile się da”.
A wracając do „Gazety Wyborczej”... Jej zdaniem Partia Demokratyczna już stanowi - wg art. W. Załuski, „Co gryzie PO i PiS” z 1 marca - poważne zagrożenie dla dotychczasowych centrowych liderów sondaży przedwyborczych. Platformie Obywatelskiej grozi podobno polityczna schizofrenia (jak nie utracić tego, co się wywalczyło na prawicy, a jednocześnie nie oddawać bez walki - ma się rozumieć na rzecz PD - miejsca w centrum) i głęboka irytacja. A w ugrupowaniu braci Kaczyńskich nowa partia zagraża podobno marzeniom o budowie IV RP. Taka to nam się siła narodziła, miejmy nadzieję - tylko wirtualna.

Prezes, piłkarz i nieświęta finka

Nie mam zamiaru opisywać bulwersującego wydarzenia sprzed paru lat, w wyniku którego jeden z młodych polskich piłkarzy siedzi teraz w areszcie, czekając na proces sądowy. Zbulwersowała mnie jednak wypowiedź prezesa PZPN M. Listkiewicza (cyt. za „Super-Expressem” z 21 lutego): „To nie wina trenerów, że kilku zawodników wymknęło się o północy z hotelu. Przecież nikt nie będzie stał całą noc przy recepcji, żeby wyłapywać tych, którzy chcą się zabawić. (…) Nie wiem, co tam się naprawdę zdarzyło, przecież mnie tam nie było. Z relacji wiem jednak, że ta Finka święta nie była”.
Jego słowa oznaczają, że proces wychowania młodych ludzi przez sport jest mu całkowicie obcy. Liczy się tylko kasa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Mam żal do dziennikarzy, że tak pokazali papieża!

2025-05-02 09:58

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Media dały plamę informując o papieżu Franciszku, o jego życiu i posłudze. Dlatego mamy fałszywy obraz papieża w mediach. Zamiast poznawać i wspominać Franciszka lepiej, trwa już dyskusja o konklawe i kolejnym papieżu.

Ks. Marek otwarcie mówi: „Mam żal do dziennikarzy” – za to, że przedstawiali Ojca Świętego w krzywym zwierciadle. Dzisiaj zapraszam Cię na spotkanie, w którym poznasz prawdziwe historie o papieżu Franciszku – historie, które media przemilczały.
CZYTAJ DALEJ

Królowa bliska każdemu człowiekowi

2025-05-03 20:02

Magdalena Lewandowska

3 maja w Bazylice Garnizonowej

3 maja w Bazylice Garnizonowej

– Bliskość Maryi przypomina nam, że Jej królowanie wyraża się poprzez miłość, służbę i oddanie – podkreślał ks. płk. Janusz Radzik.

3 maja w Bazylice Garnizonowej modlono się w intencji tych, którzy za ojczyznę oddali życie i za tych, którzy ją dzisiaj tworzą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję