W podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę pod koniec stycznia br. ustawie budżetowej na 2021 r. założono, że w ujęciu realnym PKB wzrośnie w tym roku o 4 proc.
"Nie tylko nie będziemy mieć recesji (w tym roku - PAP) ale będzie to silne odbicie gospodarcze, myślę, że co najmniej w okolicach 4 proc." - powiedział premier.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Jest szansa na to, że przy wsparciu środków z Nowego Ładu i z Krajowego Programu Odbudowy (...) ten wzrost w najbliższych kilku latach będzie bardzo korzystny" - dodał.
Morawiecki powiedział, że płytkość recesji w ubiegłym roku zaskoczyła bardzo wielu obserwatorów i jest dobrym prognostykiem na ten rok.
"Już w czwartym kwartale tego roku mamy szansę przebić okres gospodarczy sprzed pandemii. Niektóre kraje cofną się o jedenaście lat, o dwadzieścia parę lat. Nawet w Europie będą kraje, które przez dekadę albo i dłużej będą goniły wzrost gospodarczy z roku 2019" - podkreślił szef rządu.
Budżet na 2021 r. przewiduje, że dochody państwa w tym roku wyniosą 404,4 mld zł, a wydatki 486,7 mld zł, co oznacza maksymalny deficyt w wysokości 82,3 mld zł.
Według budżetowych założeń PKB w ujęciu realnym wzrośnie w tym roku o 4 proc., średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniesie 1,8 proc., wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń ma sięgnąć 2,8 proc., a wzrost spożycia prywatnego, w ujęciu nominalnym, wyniesie 6,3 proc.(PAP)
autor: Łukasz Pawłowski
pif/ mmu/