Reklama

Z życia wzięte

Sens

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pana Adama poznałem w czytelni prasy katolickiej, którą przed dwoma laty otwarto na zamojskiej Starówce. Obecnie jest bezrobotny i wyznał mi z pewną nutką goryczy, że ostatnio nawet księdzu nie daje na tacę, a tym bardziej nie stać go na zakup prasy. Korzysta więc z tej czytelni, którą przynajmniej raz w tygodniu odwiedza. Przy bliższym kontakcie z panem Adamem przekonałem się, że jest człowiekiem głęboko wierzącym, a przy tym bardzo skromnym i raczej małomównym. Zdziwiłem się więc, gdy raz otworzył przede mną swoje wnętrze i w zwierciadle słów przedstawił drogę, którą szedł poszukując sensu życia.

Żeby odnaleźć ten sens, zaczął się uczyć, bo nie chciał być ciężarem dla siebie i innych. Tak po prostu, po ludzku łamał nauką głowę. Czasem dla uporządkowania myśli dawał sobie "spocznij" i nigdy na baczność nie salutował głupocie. Czerpał wiedzę ze źródeł mądrości, a do źródeł dobrze poinformowanych podchodził z dozą pewnej nieufności, bo uważał, że mogą być mętne.

Żeby odnaleźć ten sens, zatrudnił ręce, ale ster pozostawił w głowie. Była chwila, że musiał stoczyć walkę z sobą samym, bo atakowało go natrętne lenistwo. Wyszedł z tego obronną ręką, ale na rękach wyrosły odciski. Jednak mógł się nimi pochwalić, gdyż owoce pracy były piękne i czyste.

Żeby odnaleźć ten sens kupił kwiaty. Zaniósł je pod wskazany przez serce adres. Zostały przyjęte. Był zachwycony, bo nawet, gdy dziękowała, słowa nie starły uśmiechu z jej twarzy. Pomyślał, że gdy połączą dwa uśmiechy, to szczęście też się do nich uśmiechnie. Są teraz jednym ciałem. Obdarowują się swoją miłością bez okazji.

Żeby odnaleźć ten sens ­ wierzył. Codziennie modlitwą chodził po swoim wnętrzu i szukał Boga. Chociaż wiedział, że Bóg jest blisko, w zasięgu jego myśli, jego świadomości... Nie chcąc zbłądzić musiał Go stale odnajdywać, ażeby w duszy panował anioł pokoju. Wrósł w wiarę nadzieją zbawienia.

Teraz, wybiegając myślami w przeszłość, wchodzi często w głąb swojej duszy i robi rachunek sumienia. Cieszy się, że za ten rachunek nie będzie musiał zapłacić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Abp Wacław Depo z Watykanu: trzeba przyklęknąć, żeby stąd odchodzić świadkiem wiary

2025-09-28 17:40

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Monika Książek

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Na dziękczynną pielgrzymkę jubileuszową do Rzymu przybyło około 250 osób z archidiecezji częstochowskiej, w tym księża, osoby konsekrowane i świeccy. „Jesteśmy tu jako pielgrzymi nadziei. Cieszymy się ze spotkania z Ojcem Świętym i uzyskania jego błogosławieństwa” – powiedział abp Depo. Dziś metropolita częstochowski udziela portalowi niedziela.pl wywiadu - prosto z Watykanu.

Ks. Mariusz Bakalarz: Księże Arcybiskupie, dziś Msza z Ojcem Świętym na Placu Świętego Piotra. Za nami piękna pielgrzymka i przejście przez Drzwi Święte. Jakie wrażenia?
CZYTAJ DALEJ

Stężyca. Bezcenny dar - relikwie Drzewa Krzyża

2025-09-28 18:57

Paweł Wysoki

Przychodźcie do źródła, które bije u stóp krzyża – zaapelował bp Mieczysław Cisło.

Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Stężycy świętowała jubileusz 100-lecia istnienia. Główne uroczystości odbyły się 14 września pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło. Jednej z najmniejszych wspólnot w naszej diecezji abp Stanisław Budzik ofiarował bezcenną relikwię Drzewa Krzyża, która została uroczyście wprowadzona do kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję