Reklama

Prymasowska parafia

"Wszystko z małego staje się wielkie. I ta parafia, którą powołałem do życia w 1951 r. była tak maleńka, że i ja z troską patrzyłem na to, czy tutaj powstanie wielka świątynia. Ale trzeba cierpliwości najmilsi, a wszystko przyjdzie w swoim czasie" - mówił 7 maja 1959 r. kard. Stefan Wyszyński podczas poświęcenia obrazu i figury Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych w kościele w Zalesiu Dolnym. I rzeczywiście, tamtejszy kościół z małego stał się wielki, a parafia, szczególnie związana z Prymasem Tysiąclecia, w ubiegłym roku obchodziła 50. rocznicę istnienia.

Niedziela warszawska 39/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Historia Zalesia Dolnego zaczyna się w połowie lat trzydziestych XX w. Wtedy to hrabia Branicki z Wilanowa, właściciel terenu, zdecydował się na parcelację części swojego podwarszawskiego majątku. Działki w Zalesiu były bardzo atrakcyjne, pięknie położone, w dodatku znajdowały się blisko Warszawy. Znakomicie nadawały się na letnisko. Swoje domy budowali tu urzędnicy państwowi, adwokaci, profesorowie. Miejscowość zaczynała się rozwijać. Mieszkańcy sami zatroszczyli się o organizowanie życia religijnego. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej wybudowali przy ul. Modrzewiowej prowizoryczną kaplicę, otwieraną na niedzielę, kiedy przyjeżdżał ksiądz z pobliskiego Jazgarzewa i odprawiał Mszę św.
Szybki rozwój Zalesia skłonił władze archidiecezjalne do erygowania tu parafii Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych. Dekret erekcyjny wszedł w życie 20 stycznia 1951 r. Pierwszym proboszczem został ks. Józef Kołodziejski. Nowa parafia swoim zasięgiem objęła tereny wydzielone z terytorium parafii piaseczyńskiej i jazgarzewskiej. Obecnie sięga ona z jednej strony do rzeki Jeziorki i do torów kolejowych Warszawa - Radom, z drugiej zaś ciągnie się w stronę Jazgarzewa do ul. Wołodyjowskiego.
Następcą proboszcza Kołodziejskiego został w 1956 r. ks. Antoni Czajkowski. Duszpasterzował w trudnych czasach i mimo że zawsze marzył o wybudowaniu w Zalesiu kościoła, nie udało mu się tego dokonać. Co roku składał podania o zezwolenie na budowę kościoła, a także plebanii i założenie cmentarza parafialnego. Władze komunistyczne jednak konsekwentnie odmawiały.

Jak na misjach

Kościół udało się zbudować dopiero kolejnemu proboszczowi, ks. kan. Ireneuszowi Jędryszkowi. Ten bardzo zasłużony dla Zalesia kapłan dziś jest rezydentem w parafii. - Kiedy po nominacji na proboszcza przyjechałem w 1967 r. z Warszawy do Zalesia i zobaczyłem tę miejscowość, niewielką kapliczkę, to pomyślałem sobie: "Oho, prawie jak na misjach jestem". Bo ta kapliczka wydała mi się bardzo siermiężna. Niska, skromna, wymagająca remontu... Jednak powoli zżyłem się ze społecznością parafialną, tym bardziej, że widziałem tu tyle możliwości działania, co dla mnie, młodego księdza, było bardzo istotne.
Jednak z czasem władza komunistyczna trochę "zmiękła" i pozwoliła, najpierw na budowę plebanii, a potem kościoła. Ksiądz Proboszcz wraz z parafianami wybrał projekt nowej świątyni, autorstwa studentów architektury Andrzeja Piłatowskiego i Wojciecha Szymborskiego. Został on zrealizowany w latach 1980-1986.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wśród sosen

Reklama

Architektura kościoła wzbudza skrajne oceny. Świątynię usytuowano na skraju lasu sosnowego. Kompozycja jest bryłowa, bardzo płaska i pozioma. Wszystko dla skontrastowania pionowych akcentów sosen. Ścianę zachodnią kościoła zaprojektowano jako wielki witraż stanowiący zasadnicze oświetlenie kościoła. Natomiast w lecie 1992 r. powstał oryginalny ołtarz główny z dekoracyjnym parawanem ołtarzowym zwanym "retabulum". Przedstawia on Ostatnią Wieczerzę. 28 sierpnia 1992 r. Prymas Polski kard. Józef Glemp konsekrował świątynię i nowy ołtarz.
Ks. Jędryszek podkreśla, że nowy kościół w całości finansowali sami parafianie. - Społeczeństwo było zawsze hojne. Więcej kłopotów było ze zdobyciem materiałów budowlanych - mówi Proboszcz. Ale w tych trudnych czasach nawet w urzędach spotykałem się ze zrozumieniem i dużą życzliwością. Wówczas solidarność była większa, jeżeli chodzi o współdziałanie z Kościołem, niż obecnie, kiedy wszystko jest i wystarczy telefon. Dostało się przydział na dwie tony cementu, to na to samo podanie można było kupić dwa razy tyle. Ludzie, od których to zależało, oczywiście w miarę możliwości, pomagali nam całym sercem.

Rodzina Wyszyńskich

Parafia w Zalesiu Dolnym jest bardzo związana z kard. Stefanem Wyszyńskim. Rodzina Prymasa sprowadziła się do Zalesia w 1949 r. Zamieszkała w niewielkim domku na rogu ul. Modrzewiowej i Bukowej. Nic więc dziwnego, że kard. Wyszyński często tu przyjeżdżał i odwiedzał swojego ojca i siostry. Bliska więź łączyła go zwłaszcza z najstarszą z sióstr, Stanisławą Jarosz, do której często pisał listy z więzienia. Nigdy jednak władze nie pozwoliły jej przeczytać tych listów osobiście, zawsze były one odczytywane głośno przez funkcjonariusza. Ojciec Prymasa, Stanisław Wyszyński, który wcześniej pracował jako organista, codziennie uczestniczył we Mszy św. w kościele w Zalesiu. Przez pewien czas grał tam nawet na organach. Jednak po uwolnieniu Księdza Prymasa z więzienia w Komańczy, przebywał w Zalesiu tylko w lecie, a na zimę jeździł do syna na Miodową. Zmarł w 1970 r.
Podczas ostatniej choroby Prymasa Wyszyńskiego, 12 maja 1981 r. przypadała 35. rocznica Jego sakry biskupiej i z tej okazji przyjechały do Niego z Zalesia siostry. Mimo osłabienia Ksiądz Prymas odprawił Mszę św., ostatnią w swoim życiu, a w notatkach zapisał: "Było ciężko. Ale chciałem zrobić radość moim siostrom, Stanisławie i Janinie, które przyjechały na Mszę św.".

Formacja w chórze

Dziś parafia w Zalesiu ma już kolejnego proboszcza. Od ponad 2 lat jest nim ks. kan. Tadeusz Huk, długoletni ojciec duchowny w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie. Jak zapisano w parafialnej kronice "Ksiądz Proboszcz od pierwszych rekolekcji, przeprowadzonych prawie zaraz po przybyciu, ujął swoich parafian spokojnym, ale głębokim i uduchowionym sposobem wypowiedzi".
Ks. Huk jest szczególnie dumny z chóru parafialnego. - Chór skupia ok. 50 osób, w większości są to młodzi ludzie. Przy okazji nauki śpiewu odbywa się również praca formacyjna. Uczą się zasad moralnych, dyscypliny i służby na rzecz innych - mówi Ksiądz Proboszcz.
Przy parafii, od 1952 r., istnieje Bractwo Różańcowe. Od lat rozwija się działalność Apostolstwa Chorych, przede wszystkim dzięki zaangażowaniu Stanisława Sztyka, który również organizował parafialne pielgrzymki autokarowe do wielu polskich sanktuariów. Dziś w każdy pierwszy piątek miesiąca kapłani odwiedzają ponad 60 chorych z terenu parafii. Od 1989 r. działa Wspólnota Charytatywna im. Św. Brata Alberta, która jest parafialnym oddziałem Caritas. Inne grupy działające przy parafii to: Akcja Katolicka, oaza, grupa biblijna, ministranci oraz maleńkie duszpasterstwo akademickie. Spotykają się również anonimowi alkoholicy. Niebawem zacznie działać biblioteka parafialna. - Chodzi mi nie tylko o wypożyczanie książek, ale o stworzenie miejsca, gdzie po Mszy można przyjść, usiąść i porozmawiać przy herbacie. Niebawem naszym gościem będzie znana aktorka Anna Seniuk - mówi Proboszcz.
Ks. Huk wprowadził także w parafii codzienną adorację Najświętszego Sakramentu, pół godziny przed Mszą św. W tym czasie także dyżurują kapłani w konfesjonale.
W sezonie letnim na przykościelnym placu odbywają się kiermasze książek. Radością Księdza Proboszcza jest to, że ludzie chętnie czytają. W parafii rozchodzi się sporo prasy katolickiej. - Nic dziwnego. Duża część parafian to inteligencja - mówi ks. Huk. I chociaż parafia się lekko starzeje, to jednak pojawia się coraz więcej młodych, którzy osiedlają się tutaj, zwabieni pięknym terenem i bliskością Warszawy. Wszystkich parafian jest ok. 6 tysięcy, ale ta liczba wzrasta. Jest to więc parafia rozwojowa, z dużymi nadziejami na przyszłość.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mamy papieża! – Rocznica wyboru kard. Wojtyły

Kard. Karol Wojtyła został wybrany na papieża w poniedziałek, 16 października 1978 r., w drugim dniu konklawe. Biały dym zwiastujący dokonanie wyboru pojawił się nad Kaplicą Sykstyńską o godz. 18.18.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł o. Józef Szańca OFMConv

2025-10-16 09:12

[ TEMATY ]

śmierć

diecezja legnicka

franciszkanin

Diecezja Legnicka

o. Józef Szańca OFMConv

o. Józef Szańca OFMConv

Nie żyje ojciec Józef Szańca, franciszkanin OFMConv.

Ojciec Józef Szańca urodził się 30. listopada 1944 roku. Już w szkole podstawowej odkrył powołanie do zakonu franciszkańskiego.
CZYTAJ DALEJ

„Trzeba” to słowo drogie Jezusowi

2025-10-16 14:51

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

„Trzeba” (gr. deĩ) to słowo drogie Jezusowi. Posługiwał się nim często, mówiąc o swojej misji: Trzeba mi być w tym, co należy do mojego Ojca (Łk 2, 49); trzeba, abym ewangelizował [głosił Dobrą Nowinę], bo na to zostałem posłany (Łk 4, 43); Trzeba, aby Syn Człowieczy wiele cierpiał (Łk 9, 22).

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję