Po jego śmierci urzędowy organ chilijski napisał: „Domeyko był więcej niż profesorem, był apostołem nauki w Chile”. Jednak zanim trafił do Chile, studiował razem ze swoim najlepszym przyjacielem Adamem Mickiewiczem na Uniwersytecie Wileńskim. Za udział w powstaniu listopadowym i przynależność do Towarzystwa Filomatów musiał opuścić Polskę. Na emigracji w Paryżu nie tracił czasu – zajął się studiowaniem geologii, mineralogii, inżynierii górnictwa. Ówczesny rząd młodej Republiki Chile dostrzegł talent naukowy Polaka i podpisał z nim kontrakt, aby zajął stanowisko wykładowcy chemii i mineralogii. Informację o tym, że zaproponowano mu kontrakt w Chile, przekazał Domeyce właśnie Mickiewicz.
W Chile stworzył podstawy nowoczesnego górnictwa i nauk pomocniczych. Odkrył wiele nowych bogactw mineralnych, opisał geografię tego kraju oraz zreformował szkolnictwo. Jest najważniejszym ojcem przemysłowej potęgi Chile, która opiera się na surowcach mineralnych.
Z nazwiskiem Domeyki w Chile można spotkać się na każdym kroku – na tablicach z nazwami ulic, w nazwach kilkunastu miejscowości, w książkach z zakresu mineralogii i paleontologii, na pomnikach, budynkach i oczywiście w geografii. Najważniejszym obiektem topograficznym noszącym nazwisko naszego rodaka są Góry Domeyki. Zawsze tęsknił za Polską. Pod koniec życia przybył do ojczyzny. Teraz Pablo Domeyko odwiedził Polskę śladami swojego pradziadka.
Niejednorodnie w życiu zostajemy niezrozumiani przez inne, nawet bliskie nam osoby. Nasze czyny zostają ukazane w złym świetle, nasze motywy przeinaczone. Budowanie relacji i komunikacja jest sztuką, której musimy się uczyć przez całe życie.
Trudności te nie ominęły Jezusa. Szczególnie Jego rozmowy i dyskusje z faryzeuszami pełne są napięć i niedopowiedzeń. Faryzeusze próbują przyłapać Jezusa na słowie, chcą znaleźć dobrą podstawę do tego, aby Go oskarżyć, skazać i odrzucić – usunąć z życia narodu. Próbują wszelkich sposobów. Jezus naucza: „Bądźcie roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie” (Mt 10,16) i sam postępuje w ten sposób. Znajduje odpowiednie zawsze słowo, aby odpowiedzieć z godnością, cierpliwością, sprowokować do myślenia…
Kiedy postanowiliśmy wziąć ślub, zdawaliśmy sobie sprawę, że małżeństwo domaga się rezygnacji z własnych ambicji na rzecz dobra wspólnego i uznania, że małżonek może mieć rację. Wiedzieliśmy, jak ważną rolę odgrywa gotowość do przebaczenia i zapominania urazów. Staraliśmy się zatem kształtować w sobie zdolność do współczucia i empatii, co jest niezbędne w budowaniu głębokiej i trwałej więzi z małżonkiem.
TEKST POCHODZI Z NAJNOWSZEGO "GŁOSU OJCA PIO", ZOBACZ WIĘCEJ: glosojcapio.pl/nowy-numer
Prefekt Majotty, francuskiego terytorium zamorskiego na Oceanie Indyjskim, Francois-Xavier Bieuville powiedział w niedzielę, że ofiar śmiertelnych cyklonu Chido może być kilkaset, a nawet kilka tysięcy. MSW Francji zastrzegło, że na tym etapie nie może określić liczby ofiar.
Wcześniej władze poinformowały o 14 zabitych w wyniku uderzenia Chido. Był to najsilniejszy cyklon, jaki dotknął Majottę od prawie wieku. Bieuville, wypowiadając się w telewizji lokalnej, powiedział, że jego zdaniem liczba ofiar sięgnie "na pewno kilkuset, może zbliży się do tysiąca, a nawet kilku tysięcy".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.