Jak wyjawił rozpoczynając Misterium Artur Piotrowski, pomysłodawca, producent i reżyser widowiska, zaprosił do obsady, z racji Roku Miłosierdzia, więźniów jednego z poznańskich więzień. - Zależało mi na tym, aby dać im możliwość przeżycia czegoś wyjątkowego i po próbach wiem, że jest to dla nich wielka radość – mówił reżyser.
Zapowiedział też, że w scenie finałowej uczestniczy większa niż dotychczas liczba tancerzy, którzy stanowią pewnego rodzaju przedłużenie promieni światła wydobywających się z Serca Jezusa Miłosiernego widocznego na ogromnym obrazie. Tancerze ci na koniec rozsypali na widzów płatki białych i czerwonych róż symbolizujących krew i wodę wypływające z przebitego Serca Zbawiciela.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tym roku nastąpiła też zmiana w głównej obsadzie. Od początku wystawiania poznańskiego Misterium Jezusa grał Ziemowit Howadek, pracownik banku z wykształceniem teologicznym, który zadebiutował w wieku 33 lat. W minionym roku skończył 50 lat, zdecydował się więc uczestniczyć odtąd w Misterium jako widz.
W roli Jezusa wystąpił natomiast Cezary Łapa, inżynier telekomunikacji pracujący na kierowniczym stanowisku, który do tej pory grał Judasza. W misterium od lat występuje także jego żona Dorota oraz czworo dzieci.
Reklama
Organizowane z wielkim rozmachem Misterium tworzy zespół składający się z około 1000 osób, z czego ponad 200 to aktorzy-amatorzy. Zaangażowani są w nie także harcerze z ZHP i ZHR. Budowa scenografii, czyli Pałacu Piłata, Świątyni Jerozolimskiej oraz Bramy Jerozolimy, a także podestu pod drogę krzyżową i Golgotę, składającej się z kilku ton rusztowań zajęła tydzień. Także realizatorzy dźwięku i światła ustawiali reflektory oraz urządzenia akustyczne przez kilka dni. Całemu widowisku towarzyszyła wyjątkowa gra światła i dźwięku wraz z muzyką pasyjną w wykonaniu Poznańskiego Chóru Polihymnia oraz połączonych chórów poznańskich i orkiestry symfonicznej.
Podczas sceny Ostatniej Wieczerzy widzowie obdarowani zostali kawałkami chleba, który rozdali tłumom harcerze. W sumie było to tysiąc bochenków. Natomiast podczas finałowej sceny zmartwychwstania zza Golgoty wyłonił się, unoszony za pomocą dźwigu, ogromny obraz Jezusa Miłosiernego. Ta największa na świecie kopia tego wizerunku o rozmiarach 12 x 20 m uległa jednak pod koniec Misterium uszkodzeniu. Podmuch wiatru sprawił, że rozerwała się na dwie części.
Kopia ta, namalowana przez studentów Akademii Sztuk Pięknych (obecnego Uniwersytetu Artystycznego), po raz pierwszy użyta została w 2003 r., po tym jak zerwał się, prezentowany w scenie finałowej we wcześniejszych latach, dużych rozmiarów wizerunek Jezusa z Całunu Turyńskiego. W tym roku pojawił się on na nowo po ukazaniu się obrazu Jezusa Miłosiernego, na przeciwległej części placu, tuż obok miejsca, gdzie stały Pałac Piłata, Świątynia Jerozolimska i Brama.
Reklama
Abp Stanisław Gądecki, jak przyznał, uczestniczył w poznańskim Misterium już po raz 14. - Mimo, iż większość jego części składowych jest powtarzana, to Misterium wywiera niezmiennie wielkie wrażenie. Myślę, że także na ludziach, którzy tak licznie na nie przybywają. Ten okres przed Niedzielą Palmową skłania do tego, żeby oderwać się od rzeczy doczesnych, a bardziej wniknąć w to, co jest najbardziej istotne w Ewangelii, w te wydarzenia z życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, w tę Miłość, która nie lęka się ofiary – zauważył abp Gądecki w rozmowie z KAI.
Z kolei Kazimierz Michał Ujazdowski, deputowany do Parlamentu Europejskiego, minister kultury w rządach Jerzego Buzka, Kazimierza Marcinkiewicza oraz Jarosława Kaczyńskiego podkreślił, że „Misterium świadczy o tym, że kultura chrześcijańska odżywa, wraca do starych form, a jednocześnie w nowym wyrazie i w nowych formach artystycznych”.
Natomiast dla jednego z uczestników, Janusza Skotarczaka ze Śremu, wydarzenie to jest przede wszystkim pięknym wejściem w Wielki Tydzień. – Misterium odsyła nas do Ewangelii z Niedzieli Palmowej. Cieszę się, że mogłem jej jednak doświadczyć nie tylko w słowach, ale również w tak szczególnym obrazie, a co więcej, pokazać Misterium dzieciom - mówił KAI.
Misterium tradycyjnie poprzedziła Msza św. sprawowana w kościele pw. św. Jana Bosko na poznańskich Winogradach, skąd jej uczestnicy wraz z aktorami przeszli na Cytadelę.
Misterium Męki Pańskiej przedstawiane na Placu pod Dzwonem Pokoju na poznańskiej Cytadeli jest największym tego typu widowiskiem w kraju i w Europie, a najprawdopodobniej również na świecie. Jak podają jego organizatorzy, w sumie do tej pory uczestniczyło w nim około miliona osób nie tylko z Poznania i Wielkopolski, ale także z innych części kraju, a nawet z zagranicy.